| Dowcipy o Jasiu i Małgosi | |
Wysłany: Śro 8:36, 26 Paź 2005 |
|
|
discopolo |
Administrator |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2005 |
Posty: 140 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Sucha |
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieci wchodząc do klasy grzecznie witają nauczycielkę i siadają na swoje miejsca. Tylko Jasiu wchodzi bez przywitania i wędruje do swojej ławki. Pani mówi:
- Jasiu, to niegrzecznie tak wchodzić bez przywitania, proszę wyjdź za drzwi i wróć tak jak twój tata wchodzi do domu!
Jasiu wychodzi, chwila ciszy, nagle drzwi otwierają się z hukiem aż tynk się sypie ze ściany, wpada Jasiu:
- Aha! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie, ty dz**ko! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 8:39, 26 Paź 2005 |
|
|
discopolo |
Administrator |
|
|
Dołączył: 03 Paź 2005 |
Posty: 140 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Sucha |
|
|
|
|
|
|
|
|
W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemię skur****nu, ręce na głowę i szeroko nogi |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:18, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Mały Jasio bawi się w strażaka. Ubrał hełm strażacki, wsiadł do
czerwonej przyczepki, którą przywiązał do psa, wielkiego bernardyna i
kazał mu się ciągnąć po podwórku. Niestety, bernardyn wył okropnie, co
zaalarmowało tatę Jasia. Przyszedł i zabaczył, że pies ma okręcony sznurek
wokół genitaliów.
- Jasiu, jeśli obwiążesz mu ten sznurek wokół szyi, piesek będzie ciągnoł
cię szybciej...
- Tak, ale nie będe miał syreny! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 10:19, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Przedszkole. Mały chłopczyk zaczyna zwalać na podłogę wszystkie
zabawki poukładane pięknie na półkach :
- Co robisz Jasiu ? - pyta wychowawczyni
- Bawię się.
- W co ? - drąży pani
- W "kur*a mać, gdzie są klucze do samochodu???" |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 10:20, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:20, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Jasio spóźnił się do szkoły.
- Bo mój dziadek, ten co lubił żartować, nie żyje - wyjaśnił Jasio na
pytanie nauczycielki o powód spóźnienia.
- Ojej, jak to sie stało? - zmartwiła się nauczycielka.
- Paliło się u nas.
- I co, zginął w pożarze?
- Nie, on taki figlarz był, wyskoczył - odpowiedział Jasio.
- Zabił się?
- Przecież mówię, że on żartowniś był - strażacy rozciągnęli taką plachtę,
on na nią zeskoczył i wskoczył z powrotem.
- I co, zginał w pożarze?
- Nie, figlarz był, wyskoczył z powrotem.
- I wtedy się zabił?
- Mówię przecie - płachta była, zeskoczył na nią i wskoczył z powrotem.
- I zginął w pożarze?
- Ojej, pani nic nie rozumie, on taki figlarz był, znowu wyskoczył!
- No to czemu nie żyje?
- Bo się w końcu strażacy zdenerwowali i go zastrzelili. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:21, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców
jest :
- Co to znaczy "robić loda"
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne"
pytanie
( bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku ), spojrzeli
porozumiewawczo na siebie i mama mówi
- Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi.
Na to ojciec
- Jakie brać, jakie brać...DAWAĆ. Syna przecież mamy! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Śro 10:31, 02 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego.
Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na
wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i
niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak
burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej
wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać
oszalałemu rodzicowi i mówi:
- Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole
historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko
wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 19:07, 06 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 19:21, 06 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
• Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
• Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz #•# tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy
Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
• Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 19:22, 06 Lis 2005 |
|
|
MiChAsZ |
|
|
|
Dołączył: 27 Paź 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stąd |
|
|
|
|
|
|
|
|
W mieście otwarli dom publiczny. Jasio przychodzi do taty i pyta sie go:
•Tato, a co robią w tym domu publicznym?
Tato speszony próbuje wymigać sie od odpowiedzi mówic:
•To taki dom gdzie robią dobrze zapieniądze.
Jasiu zapamiętał, a za dwa dni dostał od mamy pieniadze. I tak sobei myśli "Hm... Pójdę do tego domu, i zobaczę jak tam dobzre robią"
Poszedł, zadzwonił, otwarła mu panna lekkich obyczajów i pyta sie:
•Czego sukasz chłopczyku?
•Tatuś mi powiedział ze tu robia dobrze za pieniadze i ja też bym chciał
Kobieta zaprowadziała go do kuchni, posmarowała 3 kromki nutellą, Jasiu zjadł, podzekował i wróciła do domu. W domu rodzice sie go pytaja
•Jasiu, gdzie byłes?
•W tym domu publicznym
•Co???? Co ty tam robiłeś????
•Tatuś przecież powiedział mi ze tam robia dobrze za pieniadze to poszedłem. Dwie zmogłem, ale trzecia to już tylko wylizałem. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 16:51, 11 Lut 2006 |
|
|
wabcio |
|
|
|
Dołączył: 10 Lut 2006 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Lipsko |
|
|
|
|
|
|
|
|
hehehhe
dobre żarty:)
za chwilkę ja podesle Swoje o jasiu!
pozdra |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|